Menu
Na słono / Vegan

Wegański sos kurkowy

Niektóre dania to obowiązkowy punkt na jesiennym stole. Kurki to moim zdaniem najpyszniejsze grzyby, ich aromatu nie da się porównać do żadnych innych skarbów z lasu. Nie potrzebują zbyt wielu dodatków. A im prościej tym lepiej. Tak właśnie jest u na ostatnio. Kurki w wegańskim sosiku do tego makaron bg i po 20 min obiad gotowy.

  • kurki (opakowanie)
  • mała cebulka
  • mały ząbek czosnku
  • olej do smażenia
  • nerkowce i słonecznik na „śmietanę”
  • koperek i natka pietruszki
  • sól i pieprz

Zaczęłam od przygotowania „śmietany”. Zalałam wrzątkiem małą garść nerkowców i słonecznika, odstawiłam.
Posiekałam drobno cebulę i czosnek, opłukane grzyby podzieliłam na mniejsze kawałki jeśli były za duże. Na patelni rozgrzałam olej, wrzuciłam cebulkę, przesmażyłam chwilę, dodałam czosnek. Kiedy zrobiły się szkliste dorzuciłam grzyby. W międzyczasie zrobiłam śmietanę (pieszczotliwie nazywana u nas swietłaną). Odlałam wodę z moczenia orzechów, zalałam świeżą tek, żeby było jej ok cm ponad orzechami. Zblendowałam na gładko (dolewając wody jeśli jest za gęste).
Kiedy grzyby już zmiękły dolałam swietłanę, zagotowałam, doprawiłam do smaku solą, pieprzem i sypnęłam garść zieleniny. Kurkowy sosik dodałam ugotowanego makaronu i na talerze. Do tego przepisu, śmiało możecie użyć też borowików.
Swietłany dodajcie tyle ile lubicie, pozostałą część możecie rozrobić na mleko. Żeby było szybciej możecie sięgnąć po gotowca.

Jeszcze tylko marzy mi się, żebym kiedyś mogła pójść do lasu i nazbierać tych kurek… Kiedy ostatnio byliście w lesie na grzybach? 

Brak komentarzy

    Zostaw komentarz