Menu
Boże Narodzenie / Na słodko

Piernik dojrzewający “last minute” – bez glutenu, mleka i jajek

Dojrzewający piernik staropolski to ulubione świąteczne ciasto nie jednej osoby. Korzenne ciasto, powidła i polewa czekoladowa. Mmm… Pycha. A co z tymi co też chcieliby zjeść takie ciasto ale nie mogą z powodu diety? Przekopałam internety. O ile przepis na piernik dojrzewający jeszcze się znajdzie, to już takiej wersji bez jajka za bardzo nie ma. Podjęłam wyzwanie i oto jest. Dojrzewający piernik bez glutenu, bez jajek i bez mleka, taka wersja na ostatnią chwilę, bo Święta za pasem, ale jest! Weźcie więc miskę, makie i miód i do roboty!

Wiecie jaka jest historia takiego dojrzewającego piernika?

Podejrzewam, że nie. Ja też do nie dawna nie wiedziałam. Wieki temu, zaczyn na piernik nastawiało się w momencie narodzin dziewczynki, a samo ciasto piekło się dopiero kiedy… dziewczyna wychodziła za mąż! Dlaczego ciasto czekało kilkanaście lat w zakamarkach piwnicy? Otóż dawniej przyprawy korzenne były dostępne jedynie dla zamożnych, dlatego samo ciasto było symbolem dostatku i wysokiego statusu społecznego. Taki piernik był formą posagu, jaki panna dostawała od rodziny w momencie zamążpójścia. I jak to możliwe, że ciasto nie zepsuło się prze tyle lat? Sekretem był miód, który doskonale konserwował zaczyn.

Nasz obecnie znany piernik staropolski jest naszym rodzimym wynalazkiem. Powiedziałabym, że jest raczej daleką inspiracją od tego, co działo się w kuchennych zakamarkach wieki temu. Kiedyś przyprawy korzenne wykorzystywane były w wytrawnych daniach, jako dodatek do marynaty mięs czy sosów. Stosowane były też w medycynie. Wszystkie przyprawy korzenne musiały przebyć daleką drogę, często w różnych, niesprzyjających warunkach. Ktoś wpadł na pomysł, aby zamienić je w twarde, suche korzenno – miodowe ciasteczka. To bardzo ułatwiło przewożenie cynamonu, goździków, kardamonu, anyżu czy pieprzu. W tej formie przyprawy mogły być dostarczone do bogatych domów i tam pokruszone. Sprytnie, prawda?

Taki prawdziwy, staropolski piernik, ten w formie ciasta gościł na stołach tylko na wyjątkowe święta. Ta tradycja przetrwała do dziś i ten rodzaj piernika piecze się na Boże Narodzenie. Oryginalne ciasto to miodownik dojrzewający. Zaczyn na ciasto był przygotowywany na rok przed pieczeniem, ciasto fermentowało i leżakowało kilka miesięcy w chłodzie, następnie było pieczone. Bardzo twarde placki zostawały odłożone na kolejne kilka tygodni i dopiero po tym czasie dojrzewania robiły się miękkie i były prawdziwym rarytasem na świątecznym stole. Dziś nie musimy tyle czekać, aby zjeść kawałek pysznego ciasta.

Bezglutenowy, bezmleczny i bezjajeczny piernik to było Wasze marzenie na ten rok. Postanowiłam je spełnić. Piernik dojrzewający to dosyć specyficzny rodzaj ciasta i nie łatwo było skomponować składniki przy tylu wykluczeniach. Po kilku próbach udało mi się upiec miękkie, korzenne ciasto. Najważniejsze, że ostatecznie mogę podzielić się z Wami przepisem, z którego jestem zadowolona. To taka wersja “last minute” na dojrzewający piernik bez glutenu, mleka i jajek, bo moje ciasto w wersji ostatecznej leżakowało w lodówce nieco ponad tydzień. Ciasto świetnie sprawdzi się też do pierniczków, więc jeśli nie planujecie piec piernika a właśnie pierniczki to myślę, ze połowa porcji ciasta wystarczy. Pierniczki będą bardziej miękkie niż te. Ja sama będę piekła z przepisu na piernik dojrzewający.

Piernik dojrzewający “last minute” – bez glutenu, bez mleka, bez jajek

Ilość porcji

10×25

Czas przygotowania

10

minut
Czas pieczenia

25

minut

Składniki

  • 150 g mąki owsianej

  • 120 g skrobii ziemniaczanej

  • 100 g maki gryczanej

  • 10 g łupin babki jajowatej

  • 1,5 łyżeczki sody

  • 1 opakowanie przyprawy do piernika (u mnie 15 g domowej mieszanki)

  • 200 g miodu

  • 125 g masła / margaryny

  • 50 g ksylitolu / cukru

  • 200 g mleka roślinnego

  • nieduży słoik powideł śliwkowych do przełożenia

  • 1 – 1 i 1/2 tabliczki czekolady plus łyżka masła / margaryny do polewy

Przygotowanie

  • W małym garnku podgrzej miód, tłuszcz, słodzidło, dosyp przyprawę do piernika. Gdy całość będzie płynna wyłącz palnik, dolej mleko, wymieszaj i odstaw do wystudzenia.
  • W misce wymieszaj wszystkie mąki, łupiny babki i sodę. Do suchych składników dodaj wystudzone, mokre składniki, wymieszaj dokładnie. Początkowo ciasto będzie rzadkie, ale w miarę mieszania zgęstnieje.
  • Ciasto przełóż do zamykanego szklanego pojemnika lub zostaw w misce, ale szczelnie ją przykryj, żeby ciasto nie obsychało. Wstaw do lodówki na minimum tydzień.
  • Ciasto wyjmij z lodówki, przynajmniej na godzinę, żeby ociepliło się. Wyjmij ciasto z pojemnika, wyrób je chwilę na blacie po czym rozwałkuj na papierze do pieczenia na duży prostokąt o ok. 1 cm grubości. Ciasto urośnie w pieczeniu. (koniecznie przeczytaj wskazówki pod przepisem)
  • Piecz w 180°, grzanie góra – dół, przez ok 18 – 22 min do zezłocenia (lub 23 – 28 min jeśli pieczesz w foremce). Upieczone ciasto odstaw do całkowitego wystudzenia, najlepiej na kilka godzin.
  • Ciasto podziel na trzy równe części, przełóż dwiema warstwami powideł, przyciśnij lekko i połóż na wierzch deske kuchenną do obciążenia ciasta, tak aby dobrze skleiło się.
  • Rozpuść czekoladę razem z tłuszczem w kąpieli wodnej i oblej piernik, smarując szczelnie również brzegi. Odstaw ciasto na przynajmniej jeden dzień aby ciasto zmiękło od powideł.

Wskazówki

  • Swoje ciasto upiekłam w standardowej dużej formie na ciasto (34x23cm), ale wyszło ono moim zdaniem za grube. Po złożeniu miało 10 cm wysokości! Możecie albo rozwałkować ciasto w prostokąt na papierze do pieczenia i upiec na piekarnikowej blasze albo odjąć 1/4 ciasta, rozwałkować większą część do foremki, a z pozostałej części upiec kilka pierniczków.
  • Kiedy ciasto będzie już upieczone możecie odciąć brzegi tak, aby uzyskać idealnie równy prostokąt, łatwiej będzie przełożyć ciasto.
  • Im wyższa zawartość kakao w czekoladzie, tym tłuszczu potrzeba będzie nieco więcej, żeby polewa nie kruszyła się przy krojeniu. Jeśli robicie piernik całkowicie bezmleczny wybierzcie gorzką czekoladę.
  • Jeśli Wasze powidła nie są zbyt gęste, przełóżcie je do garnka i przesmażcie przez kilka minut, zrobią się nieco sztywniejsze i nie wypłyną z ciasta przy przekładaniu.
  • Ciasto możecie upiec, przełożyć i oblać polewą na dzień przed Wigilią. Na Święta będzie akurat.

Ciekawa jestem, kto z Was zdecyduje się upiec ten piernik dojrzewający bez glutenu, bez jajek i bez mleka na te Święta. Mam nadzieję, że bezikowy piernik posmakuje i Wam.

6 komentarzy

  • Dorota
    21 listopada 2023 at 09:42

    Z podanych proporcji i po odjęciu 1/4 ciasta w jakiej formie upiec piernik, jakie wymiary blachy będą odpowiednie? Będę wdzięczna za odpowiedź 🤗

    Reply
    • Marzena
      22 listopada 2023 at 22:06

      Forma taka sama, ok 25x35cm 🙂 ciasto nie będzie wtedy aż tak wysokie.

      Reply
  • M K
    23 listopada 2023 at 11:15

    Czy łupiny babki jajowatej można zastąpić siemieniem lnianym?

    Reply
    • Marzena
      24 listopada 2023 at 11:00

      Łupiny babki jajowatej mają inne właściwości niż siemię. Babka pęcznieje i skleja ciasto.

      Reply
  • Anonim
    24 listopada 2023 at 21:40

    Mąkę gryczaną jaką inną mogę zastąpić?

    Reply
    • Marzena
      26 listopada 2023 at 21:54

      Można próbować z mąką z ciecierzycy albo z sorgo ale osobiście nie próbowałam takiej zamiany.

      Reply

Zostaw komentarz